Ojciec Grzegorz (my master)
Człowiek, który nie wchodzi w żywy dialog z Ojcem, kończy jak faryzeusze, o których On mówi. Idą za Bogiem, są pobożni, przestrzegają reguł, prawa, ślicznie wyglądają, ale w środku śmierdzą, gniją. W starciu z kimś, kto myśli inaczej, burzy ich porządek – wpadają w gniew. Nie potrafią się konstruktywnie kłócić.
A Bóg jest dobry – każe człowiekowi się z Nim kłócić. Więc się kłóć.