Czy gdy byliście mali rodzice czytali wam książeczki dla dzieci?
Pamiętacie może jakieś szczególnie? A może jakiś bardzo nie lubiliście? Ja kompletnie nie pamiętam książek z dziecństwa chociaz podobno szybko i sama sobie czytałam. W pamięci zapadła mi "Pipi" i "Piórko Finista Jasnego, Cud - Sokoła". "Pipi" chyba każdy kojarzy ale "Piórko Finista Jasnego, Cud - Sokoła" chyba to była mało znana bajka. A właściwie zbiór baśni ludowych rosyjskich. Mam tę książkę do tej pory. I nie wiem co mnie bardziej w niej urzekało - te baśnie czy misternie wykonane do nich ilustracje.
http://img805.imageshack.us/img805/4834/imgp4441a.jpg
http://img37.imageshack.us/img37/791/imgp4444z.jpg