Discovery Human Nature Forum
Natura ludzka => Emocje => Związki i Relacje => Wątek zaczęty przez: House w Luty 16, 2012, 11:16:45 am
-
1. z powodu braku zaspokojenia potrzeb
Potrzeb naszych wlasnych lub potrzeb partnerki/partnera z ktorym żyjemy
Mogloby do tego nie dojsc gdybysmy
Poznali te potrzeby i je "zaspokajali"
Warto tez dodac ,ze naturą potrzeby jest jej zmiennosc z czasem potrzeby zamieniaja sie w inne tak wiec dobrze jest niepoprzestac na laurach
-
true...
... ale czasami jest inaczej.
2. Wydaje nam się, ze kogoś poznaliśmy, że wiemy czego się po drugiej osobie spodziewać. A potem rzeczywistość okazuje się całkiem inna.
I tutaj są dwie możliwości:
A.lbo ta osoba udawała kogoś kim nie jest dla osiągnięcia własnych korzyści
B.my ją idealizowaliśmy wg własnych potrzeb i przypisywaliśmy cechy, których nie ma
-
Zanim odpowiemy na pytanie koncowe dobrzeby bylo poznac odpowiedz na pytanie poczatkowe
Dlaczego jesteśmy razem
-
3. Powod trzeci to brak mozliwosci posiadania dzieci tzw bezplodnosc
Czyli ogolnie stan zdrowia
ukryte choroby psychiczne lub fizyczne
uzaleznienia i nalogi
o ktorych dowiadujemy sie zbyt pozno lub sami to ukrywamy
-
4. nie rozumiemy pojęcia miłości.. bierzemy zauroczenie za miłość.
A żadne małżeństwo nie przetrwa na tym uczuciu. Kiedyś motyle w brzuchu się kończą, przychodzi rutyna, spadają różowe okulary, rzeczywistość nas zaczyna przytłaczać....
http://www.youtube.com/watch?v=_7C9KbvSJJQ
Do niedzieli jakoś szło
Lukier miód liryczne cudo
Nagle coś drobiażdżek wręcz
Na manowce złości wywiódł mnie
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć raz
To choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę
Powrotów nie będzie
Czasem coś.. tyci czort
Zdania szyk przestawi mi
Lub slalomem gubiąc krok wracam po dwóch
głębszych późno w nocy
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć jeden raz
Jeśli zwątpisz choć raz
To choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę
Powrotów nie będzie
-
4a. Bo np liczyl sie dla nas glownie wyglad zewnetrzny partnerki/partnera
i chcielismy miec duzo sexu na codzien (normalne przeciez)
A po after party sie nam znudzilo i wypalilo albo na horyzoncie pojawil sie nowy model ciekawszy bo inny a z tym to tylko klotnia teraz albo nuda
I juz nie jest tak jak dawniej
-
5. zdrada albo romans- rożnie bywa, jedni są w stanie wybaczyć jednorazowy skok w bok inni długi romans. Niektórzy nie wybaczają nic...
3a. choroba - tak znam całkiem młode byłe małżeństwo, które rozleciało się przez chorobę męża. Żona nie udźwignęła ciężaru opieki nad mężem w trakcie choroby. A choroba nie była wcale jakaś ciężka i wymagająca.
Jak to leciało? "I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. " i " i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe." ;)
-
6. Różnice charakterow ,temperamentu i systemu wartosci
Czyli np przyzwyczajenia,ktore nas doprowadzaja do szału
Zainteresowania i poswiecanie czasu naszej partnerki/partnera czemus co nas irytuje z powodu braku czasu dla nas np jego/jej praca czy hobby
Nieokazywanie zainteresowania brak czulosci ochoty do zblizen i dla rodziny
Oraz stawianie na piedestale wartosci siebie lub swojej pracy lub inna wiara
Buddyzm ateizm vs chrzescijanstwo
-
4b. bo byliśmy z nim/nią bo inni nam tak radzili i ich posłuchaliśmy. Bo to "dobra partia jest"- miły, zaradny, ma dobrą pracę, dobrą pozycję społeczną i... fajny samochód albo mieszkanie. Jak to leciało? "Czego Ty dziewczyno chcesz? Taka okazja może Ci się więcej nie powtórzyć" ... ;)
----
Bo tak wypada czyli małżeństwo z rozsądku - tylko czy jest to wystarczający powód? chyba nie bo można z tym powodem żyć ale co to za życie ;) House comment
-
Tyle jest różnych powodów do rozwodu,że aż dziwne ,że tyle osob jest jeszcze ze sobą w związkach ;)
może trzeba zrobić podsumowanie i określić które powody da się znieść i wytrzymać a których nie
albo spojrzeć na podane przykładowe powody i ich nie stosować w swoim związku
-
Tyle jest różnych powodów do rozwodu,że aż dziwne ,że tyle osob jest jeszcze ze sobą w związkach ;)
Proszę jednak zauważyć, że niestety znaczna część z nich to formy przetrwalnikowe, wegetowanie i męczenie się ... Ludzie trwają w tych małżeństwach nie próbując szukać rozwiązań tylko żyją zatruwając się wzajemnie. Grzęzną w chorym układzie marnując niejako sobie życie.
Sobie myślę, że podsumowując to rozwodzimy się bo:
1. nie dojrzeliśmy do małżeństwa i związanych z nim trudów
2. nie kochamy
Dojrzali, świadomi życia i pojęcia związku itd i kochający się w silnym znaczeniu tego słowa ludzie są w stanie pokonać wszystkie powyższe problemy a i nawet o wiele więcej.
-
7. z powodu zazdrości i niskiego poczucia własnej wartosci
Gdy nasza partnerka jest piekna lub partner
bo to np moze wywołac skutki kiedy ktos pozno wraca nie ma dla nas czasu podejrzewamy go ze nas zdradza choc moze tak w cale nie byc nie byc ale nasze mysli moga takie działanie w rezultacie ciagłych podejrzeń wywołac
Hey - Zazdrość (http://www.youtube.com/watch?v=fTUa3qP76wk#)
-
A może po prostu z powodu egoizmu, czyli braku miłości wobec bliźniego?
-
Tak jednym slowem?;)
Samurajskie ciecie to mi sie podoba
Glowa hydry obcieta
-
zabrakło mi jednej odpowiedzi... niekiedy rozwodzimy się dla bezpieczeństwa. Ktoś może to nazwać na swój użytek egoizmem, ale ja nazywam bezpieczeństwem. Bo gdy wkrada się z jednej ze stron brutalność - słowna lub fizyczna, gdy ta brutalność zatacza kręgi i dotyka też członków rodziny (bliższej dalszej), przyjaciół, a ta rodzina i ci przyjaciele stają się zakładnikami małżeństwa, wtedy szuka się bezpieczeństwa dla siebie i zakładników.
Trochę zakręciłam, ale w razie potrzeby służę wyjaśnieniem:)
ila
-
Tak sobie przejzalam odpowiedzi i co mi sie rzucilo w oczy to w pewien sposob ocenianie. Bo nie kochamy, bo nie udzwignelismy ciezaru... Czy malzenstwo to bieg z przeszkodami i konkurs ile jestesmy w stanie zniesc? Czasami uczucie sie po prostu wypala... Ile rozwodow tyle powodow. Do zwiazku sa potrzebne 2 osoby i to 2 osoby najczesciej sa odpowiedzialne za jego rozpad. Nie rozwodzi sie w jeden dzien tylko zazwyczaj po dlugich probach naprawy zwiazku..
Zazwyczaj decyzje o slubie podejmujemy w dosc mlodym wieku. A ludzie sie zmieniaja, zmieniaja sie priorytety i nasze postrzeganie swiata. I nagle po kilku latach zwiazku mozemy spostrzec ze 2 osoby chca czegos zupelnie innego od zycia i ida w zupelnie inna strone a nie juz razem. Jak daleko mozna isc wtedy na kompromis?
Podjecie decyzji o rozwodzie wymaga wielkiej odwagi. I mysle ze wiecej zwiazkow by sie rozpadalo tylko ludziom tej odwagi brakuje. Wiec tkwia w wypalonych zwiazkach czy to ze wzgledow finansowych (kredyt wiąże silniej niz sakramentalne tak), dla tzw dobra dzieci (bez komentarza) czy tez z przyczyn spoleczno-religijnych.
-
i tym oto sposobem należy powrócić do pytania, które zadał House:
dlaczego jesteśmy razem?
Jak dla mnie pytanie kluczowe...
p.s. zapomniałam się podpisać, a anonimów nie lubię
ila
-
Zazwyczaj decyzje o slubie podejmujemy w dosc mlodym wieku. A ludzie sie zmieniaja, zmieniaja sie priorytety i nasze postrzeganie swiata. I nagle po kilku latach zwiazku mozemy spostrzec ze 2 osoby chca czegos zupelnie innego od zycia i ida w zupelnie inna strone a nie juz razem. Jak daleko mozna isc wtedy na kompromis?
I tak mi się taki mądry cytat przypomina ale nie pamiętam kto był autorem:
"Być razem to nie patrzeć na siebie ale patrzeć w tym samym kierunku" ;)
p.s. zapomniałam się podpisać, a anonimów nie lubię
ila
To może Guest- Ila skoro zamierza tutaj zabawić na dłużej :) założy swoje konto? Albo zmienimy nazwę tego wg życzenia i sobie hasło zmienisz a dla gości skombinujemy nowe.
-
założę chyba, założę, ale później:) Nick mi jakiś fajny wymyślcie:)
ila