Discovery Human Nature Forum

Natura ludzka => Emocje => Wspomnienia => Wątek zaczęty przez: Moniq w Styczeń 06, 2012, 11:56:07 pm

Tytuł: Kim chcieliście zostać w dzieciństwie?
Wiadomość wysłana przez: Moniq w Styczeń 06, 2012, 11:56:07 pm
Chyba każdy z nas miał takie "zawodowe" marzenia w dzieciństwie

.... ja miałam na siebie przez dzieciństwo kilka pomysłów. Najpierw chciałam zostać pielęgniarką jak mama i siostra. Potem bibliotekarka bo twierdziłam, że mogłabym cały dzień czytać książki. Z biegiem czasu uznałam, że to zbyt nudne.... A potem to była na tapecie pani psycholog- chyba dlatego, że wydawało mi się, że dzięki temu lepiej zrozumiem siebie i innych ludzi... przygotowywałam się nawet do egzaminów... ale życie zweryfikowało plany. I dobrze bo kiepska byłaby ze mnie psycholożka ;).

Czyli zawody marzyły mi sie w dzieciństwe całkiem zwyczajne. Ale moja córa na przykład to chciała być kiedyś operatorem koparki albo traktora ;)

A Wy kim chcieliście zostać?
Tytuł: Odp: Kim chcieliście zostać w dzieciństwie?
Wiadomość wysłana przez: Siri w Styczeń 07, 2012, 01:34:46 pm
Ja to chyba zwyczajnych marzeń nie miałam bo chciałam zostać.... górnikiem długo, długo. Potem podobno (ale ja tego nie pamiętam) chciałam zostać Panią ekspedientką żeby obracać dużą ilością gotówki ;). Potem świtała mi myśl, żeby zostać podróżnikiem ale takim w stylu Włóczykija.... Wziąć tobołek i wędrować po świecie...
Tytuł: Odp: Kim chcieliście zostać w dzieciństwie?
Wiadomość wysłana przez: Mothyl w Styczeń 07, 2012, 10:31:15 pm
hmmm... ja jako taki całkiem mały dzieciak, chciałam w przyszłości budować różne maszyny, które miały ułatwiać ludziom życie :D
Trochę później miałam fazę na zwierzątka i bardzo chciałam zostać weterynarzem, ale straciłam zapał jak mama uświadomiła mi, że jako weterynarz będę musiała np. odbierać krowie porody ;P
Następnie odchyliło mi się w przeciwną stronę i jako nastolatka czułam pociąg do wszystkiego co straszne i... marzyłam o zawodzie patologa/koronera/lekarza sądowego. Fascynowały mnie mumie i jednym słowem, chciałam badać zwłoki :)

Nigdy natomiast nie mogę wyjść z podziwu nad ambicjami zawodowymi mojej młodszej siostry, kiedy jeszcze była w wieku przedszkolnym. Otóż, marzyła o sprzedawaniu owoców na bazarze, a następnie o karierze stewardessy, ale (uwaga) po to, żeby móc latać do dalekich krajów i przywozić z nich kiwi, które następnie by sprzedawała!  ;D
Tytuł: Odp: Kim chcieliście zostać w dzieciństwie a kim teraz
Wiadomość wysłana przez: House w Styczeń 08, 2012, 08:46:04 am
Pamietam jak dzis ta historie
To bylo w przedszkolu pani nas zapytala kim chcielibyscie zostac
No to po koleji kazdy chlopak
Strazakiem policjantem dziewczynki a wy pielegniarka nauczycielka i w koncu ja ...kosmonautą pani sie spojrzala i mowi usiadz sobie dziecko
Dzieci pora na podwieczorek..hurra
--
Co najdziwniejsze ze wlasciwie sie to marzenie od tamtej pory niewiele zmienilo
Kim chcialbym byc jeszcze Kim dzon killem juz nie
No to soba ciagle tak
Tytuł: Odp: Kim chcieliście zostać w dzieciństwie?
Wiadomość wysłana przez: Moniq w Styczeń 08, 2012, 02:31:07 pm
Następnie odchyliło mi się w przeciwną stronę i jako nastolatka czułam pociąg do wszystkiego co straszne i... marzyłam o zawodzie patologa/koronera/lekarza sądowego. Fascynowały mnie mumie i jednym słowem, chciałam badać zwłoki :)

Mothyl ale już Ci przeszło czy nadal trzeba się Ciebie bać ;) ?

Nigdy natomiast nie mogę wyjść z podziwu nad ambicjami zawodowymi mojej młodszej siostry, kiedy jeszcze była w wieku przedszkolnym. Otóż, marzyła o sprzedawaniu owoców na bazarze, a następnie o karierze stewardessy, ale (uwaga) po to, żeby móc latać do dalekich krajów i przywozić z nich kiwi, które następnie by sprzedawała!  ;D

A siostra nadal chciałaby owoce sprzedawać? Bo ja do firmy poszukuje na dział owocowo-warzywny własnie teraz ;). No mogłaby się spełnić.

House- kosmonautą? Byłabym pewna, że lekarzem raczej od badania trudnych przypadków ;)
Tytuł: Odp: Kim chcieliście zostać w dzieciństwie?
Wiadomość wysłana przez: Guest w Kwiecień 29, 2012, 11:20:16 am
po lekturach "Jak Wojtek został strażakiem", "Karolcia", "Witaj Karolciu" oraz "Muminki" postanowiłam zostać pisarką. Moja mama wspomina, jak przy obiedzie niedzielnym ogłosiłam swoją decyzję, argumentując ją tym, że nie każdy może pisać bzdety. Zaliczyłam się jednocześnie (mając wówczas siedem lat) do elitarnej grupy mogących bzdetami operować.
Z biegiem lat słowo "bzdety" zamieniłam na "kreowanie rzeczywistości", ale za to marzenie z dzieciństwa zostało zrealizowane...

ila


p.s. i znów zabawiłam się w anonima, zapominając o podpisie. Zaraz mnie tu ktoś opieprzy