Zacznijmy od tego, że pies to nie zabawka. Nie toleruję uczłowieczania czworonogów.
Sorki ale nikt normalny tego by nie zrobił. Owszem, czasem można się powygłupiać, nałożyć psu okulary czy krawat ale czy to z psa uczyni człowieka? Nie, nie uczyni. Takiemu człowiekowi polecam na początek psychologa a on zdecyduje czy przypadkiem nie jest już potrzebny psychiatra.
Uczłowieczając psa, nie wyjdziemy ze swoich kompleksów, problemów, przeżyć, itd., tylko taki człowiek jeszcze bardziej zdziwaczeje a to nie jest dobre rozwiązanie.