Patrze na ta róże i taka refleksja mi sie nasuwa na myśl...
róża jest jak prostytutka...taka piękna ..
A każdy może ja miec przez chwile ,dotykac brudnymi lapami...
nie wiadomo kto ja kupi...z kim pójdzie do jego domu.
Czasem laduje od razu na smietniku, jej zycie jest chwila tylko ,
pojawia sie w waznych momentach podkresla niecodzienne okazje
a zaraz potem nikt juz o niej nie pamieta...
chociaz byla tam wtedy i to taka piekna...