dziś była taka zamyślona
jej oczy płonęły dziwną iskrą
ślad uśmiechu nadawał jej twarzy
wyraz spokojnego oczekiwania
na coś co musi nadejść
co czuje sie z daleka
nie lubie swojego odbicia
nie wiem o co jej chodzi
***
świat
pełen paradoksow
królewna śnieżka
obgryza
paznokcie
przykra wiadomość
mały książe
zgwałcił
różę
***
lubię
tanczyć
w burzy
lubię kiedy
deszcz
zmywa kroplami
ze mnie
brudne
resztki
wczorajszego
dnia