Marzec 29, 2024, 12:00:46 am

Autor Wątek: Zostawić męża alkoholika?  (Przeczytany 6129 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline House

  • Designer
  • Level II
  • *****
  • Wiadomości: 621
  • Liked: 24
  • On poprosił ją o zdjęcie a ona zdjęła...
  • Grupa: 0-
Zostawić męża alkoholika?
« dnia: Wrzesień 16, 2012, 11:57:21 am »
pytanie zadane w dniu: 06.09.2012
problem zgłoszony przez: Zrozpaczona, 43 lat
Alkoholizm to poważny problem społeczny w Polsce. Liczbę osób uzależnionych od alkoholu szacuje się na ok. 800 tysięcy. Nałóg ten jest niebezpieczny nie tylko dla pijącego, ale i dla osób z jego otoczenia. Jak i gdzie mogą one szukać pomocy?

"Witam, ostatnio mam poważny problem w małżeństwie. Mój mąż nadużywa alkoholu. Oczywiście twierdzi, że 3-4 piwa dziennie to nic. Oprócz tego gdy zaczyna pić nie ma umiaru. Następnie mnie wini za wszystko, że jak pije, to powinnam go pilnować, bo robi wtedy różne głupie rzeczy. Nadmienię, że jestem w związku 21 lat. Gdy jest pod wpływem alkoholu, bardzo mi ubliża, wyraża się do mnie wulgarnie. Rozmowy nic nie dają, twierdzi, że się zmieni, jednak są to tylko obietnice.

Jestem bardzo znerwicowana, nie mam do kogo zwrócić się o pomoc. Chciałabym to zakończyć, ponieważ brakuje mi sił. Czuję, że jeśli zostanę, to wykończę się nerwowo. Nie wiem, gdzie został popełniony błąd. Nie poznaję go, kiedyś był inny. Najgorsze jest to, że teraz próbuje mnie obarczać winą za wszystko. Wyjechałabym, jednak mam pracę i 11-letnie dziecko, które często zadaje mi pytania, dlaczego jego tata tak dużo pije. Boję się, że to koniec małżeństwa..."

------------------

Porady udziela Barbara Ronowicz, psycholog:
W sprawie, którą Pani opisuje, można podjąć wiele środków dla poprawy sytuacji. Jeśli jednak chodzi o picie Pani męża, to nic ani nikt nie zmusi go do zaprzestania picia, jeśli on sam nie będzie tego chciał.

Na dzień dzisiejszy mogę Pani zaproponować dwie rzeczy. Po pierwsze - warto się udać do najbliższej poradni uzależnień na konsultację. Tam otrzyma Pani różne informacje na temat samego uzależnienia oraz tego, jak zachowywać się w kontakcie z mężem, jakie warunki mu stawiać, itd. Otrzyma tam Pani także profesjonalne wsparcie psychologiczne dla siebie jako osoby współuzależnionej. Pomoc taka jest oczywiście bezpłatna, dlatego nie musi Pani korzystać z żadnych prywatnych ośrodków.

Po drugie - niezależnie od wizyty w poradni uzależnień może się Pani udać do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która jest na terenie każdej gminy (dokładny adres takiej komisji może Pani uzyskać w urzędzie miasta, gminy lub w najbliższym Ośrodku Pomocy Społecznej). Tam może Pani zgłosić męża na przymusowe leczenie. Pracownicy danej instytucji dokładnie powiedzą Pani, na jakich zasadach się to odbywa i razem z Panią przygotują odpowiednie zgłoszenie.
źródło porady:
Kobiecyporadnik.pl http://kobiecyporadnik.pl/advid,6318,cid,1,title,Zostawic-meza-alkoholika,porada.html?smjtticaid=6f2db

---------------------------------------------------

Co w tej sytuacji robić?
Trzeba by odnaleźć prawdziwy powód-przyczynę sięgania po alkohol i o tym porozmawiać
nie dobrze jest zostawiać faceta samego z problemami z jakimi się boryka o których wyraźnie nie ma z kim porozmawiać i komu wyżalić
z opisu wygląda ,że liczy jednak na żonę i jej mimo wszystko bardzo potrzebuje jest dla niego oparciem ale też wyżywa sie na niej..jak to wytłumaczyć?
tylko ona jest przy nim i ona przyjmuje to co w nim się nazbierało coś co nie ma ujscia...
on prawdopodobnie nie potrafi sobie poradzić z rzeczywistoscia obowiazkami stresem w pracy
byc moze ktos jego w pracy traktuje z góry później to wychodzi jak skutek przyczynowy

co by można doradzać jeszcze
trzeba by tu przeciac krag pętli codziennych nawyków
wspolny wyjazd? zmiana perspektywy może zmiana pracy? widnokręgu otoczenia?punktu widzenia, urlop?
odkrycie ze zycie to nie tylko praca i obowiazki codzienne tylko coś wiecej, powrot do natury?
powrot do hobby?pasje z dzieciństwa? a moze sport?cos co pozwoli danej osobie przekierowac mysli na inny tor cos co pozwoli osobie wykorzystac swoje mozliwosci i predyspozycje
a jakie one sa ? troche mozna poczytac o nich tutaj http://discovery-nature.com/maszynopisy/

alkohol pozawala poczuc się dobrze przez chwile czasem dla tej 1 chwili ktora sie pamieta sie po niego siega tych chwil z czasem jest potrzeba coraz wiecej nastepuje zapetlenie ,ktore z czasem nawet dla samego siegajacego jest uciazliwe nawet nudne ale jest tez koniecznoscia ,która trzeba przerwac
nie alkohol powinien kierowac człowiekiem tylko człowiek alkoholem sam alhohol nie musi byc szkodliwy mozna rozsadnie znim sie obchodzic i jego własciwosci wykorzystywac a kiedy zauwazalna staje sie utrata nad nim kontroli nalezy przypomniec sobie ze to nam nie jest zupełnie potrzebne do szczescia ani szczescia nie daje alkohol nas w rezultacie mowiac krótko okłamuje i nie jest naszym sprzymiezeńcem w tym przypadku sprzymierzeńcem jest dla osoby jego żona i warto przypomniec sobie dlaczego jest sie z nia razem


APPARAT ~ Fractales [Ibiza Version]
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 12:17:32 pm wysłana przez House »

Offline LI

  • Modérateur
  • Level I
  • *****
  • Wiadomości: 440
  • Liked: 20
  • Bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci ....
  • Grupa: A RH +
Odp: Zostawić męża alkoholika?
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 16, 2012, 04:34:48 pm »
A czy problemem numer jeden nie jest Pani zona, która.... :

1.   traktuje swoje małżeństwo jak instytucje

„mam poważny problem w małżeństwie” – jakby napisała „mam poważny problem z pralką bo przestała prać”

„Nie poznaję go, kiedyś był inny” czyli, że zawarła jakiś kontrakt, że z takim Nim będzie i przecież na nic innego się nie zgadzała.. na żadne trudności…

2.   widzi tylko czubek własnego nosa….

„mam poważny problem” a nie „mamy poważny problem”
„jeśli zostanę wykończę się nerwowo”
„boje się, że to koniec małżeństwa”  zamiast  „boje się, że relacji z mężem nie da się już odbudować, nie da nam się pomóc”
„jestem bardzo znerwicowana”

Gdzie w tym wszystkim słowo „MY”. Gdzie w tej wypowiedzi chociaż jedno słowo wyrażające troskę o stan męża. Ja tutaj widzę tylko troskę o siebie, o to, że małżeństwo się skończy (a dawało kiedyś jakieś poczucie bezpieczeństwa z jakiegoś powodu- tylko, że chyba nie z powodu bliskich relacji pomiędzy żoną i mężem).
Może mąż był tylko człowiekiem, który miał spełniać zadania- przynieść do domu wypłatę, wynieść śmieci, naprawić rynnę, pobawić się z dzieckiem, zabrać na urlop, zarobić na samochód, którym można się pochwalić….
I ups przestało działać…

A mąż wydaje mi się, że istotnie szuka oparcie w żonie. Ubliżanie to moim zdaniem chęć zwrócenia na siebie uwagi. Skoro nie dostaje jej wtedy, kiedy jest w porządku to dostaje ją wtedy kiedy się kłócą, ubliżają. Może samo picie to podświadome działanie, aby zwrócić na siebie uwagę żony. Może żona interesuje się nim tylko wtedy, kiedy pije. Same słowa męża, że żona powinna go pilnować wtedy, kiedy pije to jasny sygnał na to, że on liczy na jej opiekę, wsparcie….

Pijemy bo próbujemy się rozluźnić, zapomnieć….
Więc niewątpliwie jakiś problem jest.
Może przyczyną są relacje w małżeństwie.. a może coś innego…. Możemy rozgryzać ale nadaremno gdyż ta Pani niewiele o mężu pisze.

Offline House

  • Designer
  • Level II
  • *****
  • Wiadomości: 621
  • Liked: 24
  • On poprosił ją o zdjęcie a ona zdjęła...
  • Grupa: 0-
Odp: Zostawić męża alkoholika?
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 16, 2012, 05:38:27 pm »
problemem nr 1 zdaje sie że jest nieumiejetnosc wykrycia przyczyny ktora spowodowała stan obecny
wyzwaniem nr 2 jest znalezienie wspolnego jezyka i właściwego porozumienia


"Witam, ostatnio mam poważny problem w małżeństwie.  - oznacza ze alkohol jest symptomem ukrytego problemu kiedys był inny wiec kiedys było inaczej to co sie zmieniło?


Mój mąż nadużywa alkoholu. Oczywiście twierdzi, że 3-4 piwa dziennie to nic. - chyba ma tu na mysli ze sie ta iloscia upic nie moze i zapomniec na co wskazuje nastepne zdanie

Oprócz tego gdy zaczyna pić nie ma umiaru.

Następnie mnie wini za wszystko, że jak pije, to powinnam go pilnować, bo robi wtedy różne głupie rzeczy
. - wiec zdaje sobie sprawe ze głupio robi i mamy tu oznake działajacego wciaz sumienia
i wołanie do żony by przy nim była i nie traktowała go jak wroga we własnym domu

Nadmienię, że jestem w związku 21 lat. - to nadmienie moze oznaczac wypalenie szara rzeczywistoscia pod wpływem tych samych obowiazków

Gdy jest pod wpływem alkoholu, bardzo mi ubliża, wyraża się do mnie wulgarnie. -tutaj mamy podpowiedz moze cos jest na rzeczy po stronie żony moze własnie traktuje druga strone jak rzecz

Rozmowy nic nie dają, twierdzi, że się zmieni, jednak są to tylko obietnice. - rozmowy o przestaniu picia nic rzeczywiscie nie dadza poki nie wyjasni sie przyczyna i znajdzie indywidualne rozwiazanie dla tej pary

Jestem bardzo znerwicowana,- a to tylko napedza spirale nawykow

nie mam do kogo zwrócić się o pomoc.- nieprawda nawet internet jest od tego

Chciałabym to zakończyć, ponieważ brakuje mi sił.- mozna zakończyc jak odejsc? hm bedzie żal, beda problemy finansowe w stylu pół budzetu na mc, kłótnia o podział i stres
a siły mozna zregenerowac mysle ze taki wyjazd z dzieckiem dobrze zrobi

Czuję, że jeśli zostanę, to wykończę się nerwowo. Nie wiem, gdzie został popełniony błąd. - moze to co wydawało sie byc miłoscia nią w rzeczywistosci nie było moze to był uklad korzysci moze  strony nie zaspokajaja  swoich potrzeb jest tu wiele odpowiedzi i rozwiazań

Nie poznaję go, kiedyś był inny. -  bo kiedys było inaczej a jesli było to co sie zmieniło to moze byc podpowiedz

Najgorsze jest to, że teraz próbuje mnie obarczać winą za wszystko. - to nie jest wcale najgorsze,zauwazalnie nastapił juz podział na on winny a ja nie wiem czemu ja miałabymbyc winna lub on juz bez imienia

Wyjechałabym, jednak mam pracę i 11-letnie dziecko, które często zadaje mi pytania, dlaczego jego tata tak dużo pije. - bo taki duzy problem tu mamy ze nawet my dorosli oboje nie potrafimy go wspolnie rozwiazac i tata sie martwi bo nie wie sam co ma robic wyglada ze sie poddał biernemu zabijaniu czasu,sa urlopy sa wakacje sa ferie w szkole

 Boję się, że to koniec małżeństwa..."
- a jesli przestałby pic to czybyłoby jak dawniej?  picie jest łatwe do zdiagnozowania a odnalezienie przyczyny juz takie proste nie jest, łatwiej jest zrzucic odpowiedzialnosc na kogos na cos i tego sie uparcie trzymac

The Temper Trap "Sweet Disposition"
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 05:54:58 pm wysłana przez House »