Jak najbardziej - zagłaskiwanie i trzymanie pod kloszem jest niemalże niezawodnym sposobem na wychowanie jednostki życiowo nieporadnej, mającej problemy z niezależnością, podejmowaniem decyzji. Jednak nie w każdym przypadku działa to tak samo - ogromne znaczenie na rozwój młodego człowieka ma też grupa równieśnicza, która pokazuje mu świat wartości zupełnie innych niż te, wyniesione z domu. Jednym słowem, czasami dziecku w porę udaje się zbuntować

Nie zawsze jednak, co chyba wszyscy wiemy, bunt kończy się dobrze.
W wychowaniu trzeba umieć znaleźć złoty środek, odpowiadający potrzebom zarówno naszym, jak i naszych pociech. Extremizm w żadną stronę nie jest dobry.