Często nazywamy kogoś przyjacielem nie zastanawiając się co to oznacza chyba. Kiedy rozmawiam z ludźmi okazuje się, że dla nas przyjacielem jest ktoś z kim często się spotykamy albo świetnie bawią na imprezach. Ja takie osoby nazywam dobrymi znajomymi.
Ale wracając do tematu to trudno to opisać ale postaram się
Myślę, że przyjaźń to przede wszystkim więź duszy. To tez pełne zaufanie w stosunku do drugiej osoby, że nigdy nie zostanie się odrzuconym- wtedy można by sobie pozwolić na taką spontaniczną radość i radosne bycie sobą. Zaufanie to z kolei szczerość, uczciwość i wiara w drugiego człowieka. Bez tej wiary w drugiego człowieka przyjaźń nie jest możliwa.
Przyjaźń dla mnie jest też czymś co wzajemnie buduje przyjaciół, pomaga im być lepszymi ludźmi dla siebie nawzajem i dla innych ludzi.
Przyjaźń to tez potrzeba bycia dla kogoś, byciem dla kogoś bezinteresownym. Takie bycie nie coś za coś. jednak z drugiej strony w równej relacji przyjacielskiej ta druga osoba pewnie też nie chciałaby być dłużna nie po t o jednak, żeby spełnić jakiś obowiązek ale żeby po prostu podarować drugiemu radość

. To taka gotowość też do "zniżania" się do problemów przyjaciela. Ma to chyba coś wspólnego z empatią

.
Przyjaciel nie ocenia i przyjmuje nas takimi jakimi jesteśmy. Jest szczery ale mówi o nas w taki sposób, że pomimo nasze wad nadal czujemy, że jesteśmy dla kogoś cenni jako człowiek.
Przyjaźń to też radość ze wspólne spędzanie czasu wtedy to właśnie buduje się więź.
I nade wszystko przyjaźń to lojalność- taka pewność, że ktoś będzie bez względu na wszystko i ubiegający czas.
I tego... takiej przyjaźni doświadczyć i dać komuś wszystkim i sobie życzę