Mieliście takiego nauczyciela zmorę?
Ja miałam w liceum. Była to matematyczka. Byliśmy dla niej banda debili. Upokarzała wszystkich. Mówiła, że jesteśmy źle wychowani. Nazywała na kupa g.... Denerwowała się o byle co. Rzucała kluczami, dziennikiem, koszem na śmieci- czym się dało. W co rzucała? W nas.
Skutecznie podkopywała moje i wszystkich zresztą poczucie wartości, obrzydzała nam życie, śniła się w najgorszych koszmarach..
Zawsze lubiłam matematykę. Chciałam zdawać z niej maturę. Pani W. skutecznie jednak obrzydziła mi ten przedmiot.
Dzisiaj to jest chyba nie do pomyślenia. Zjechałaby się telewizja i zrobiono by z tego wielka aferę.
Nauczyciele to powinni przechodzić testy psychologiczne.