Natura ludzka > Psychika

Dlaczego krytykujemy?

(1/2) > >>

Marta:
1. bo nikt nas nie nauczył chwalenia
ciężko jest nie krytykować ludziom, którzy przeważnie zamiast chwalenia od rodziców otrzymywali krytycyzm swoich zachowań czy tego jacy są.
Moi rodzice na przykład przejawiali zawsze, że zawsze może być lepiej. Np kiedy przyniosłam ze szkoły piątkę była uwaga "Mogłaś dostać szóstkę". Mama do tej pory kiedy np ugotuje obiad skrytykuje, że jest źle przyprawiony i doprawia po swojemu. Takich sytuacji było/jest oczywiście więcej.
Moje dobre zachowania jak gdyby były naturalnym dla rodziców biegiem rzeczy, norma tak więc nie trzeba było ich doceniać i chwalić.
Tak więc przez postawę moich rodziców mam problem z mówieniem innym dobrych rzeczy a bez problemu wychodzi mi krytykowanie.

Czy to wina rodziców? Raczej nie. Oni także wynieśli z domu rodzinnego.

Nie ma co szukać winnych ;). Trzeba się po prostu przestawić na inne tory i zacząć już od dziś.
A od czego zacząć od chwalenia siebie i bliskich wokół ;).

Marecki:
2. bo boimy się, że zostanie to źle odebrane

Ja na przykład mam problem z przyjmowaniem pochwał i sam nie chwalę gdyż boje się, że zostanie to źle odebrane. Na przykład jako podlizywanie się czy próba przekupstwa.
Sam chyba mam problem z tym aby uwierzyć w szczerość pochwał innych....

Może też taka osoba przeze mnie często chwalona zwyczajnie źle to zrozumieć np jeśli chwalę kobietę może ona odczytać to jako to, że ją podrywam zwyczajnie ;)

Cullen:
Hmmmmm .....

Czasami krytykowanie innych jest dobrym sposobem aby umniejszyć swoja niedoskonałość.
Kiedy powiemy sobie/innym że coś robia źle łatwiej nam się odnaleźć w tym, że sami jesteśmy nieidealni.

Czyli..

3. krytykujemy aby umniejszyc swoją niedoskonałość

Lilith:
4. krytykujemy kiedy ktoś nie spełnia naszych oczekiwań

np umówiłam się z moim mężem, ze on zorganizuje wakacje.
To miała być jego broszka, nie wtrącałam się.
I R. zorganizował wakacje- zaklepał termin, miejsce, atrakcje.
Kiedy przedstawił mi plan zupełnie zaniemówiłam z niezadowolenia.
Zaczęłam krytykować bo nie spełniał moich oczekiwań.

Błąd od początku był taki, że nie powiedziałam czego oczekuje...
Zupełnie niepotrzebne to było.

Imayra:
5. Krytykujemy gdy nie panujemy nad swoimi emocjami.

Na przykład: Koleżanka mówi do nas- zdejmij tę sukienkę bo ci w niej jest brzydko.
Jak reagujemy? Nie przyjmujemy uwagi jako coś pozytywnego lecz najchętniej odpowiedzielibyśmy
tym samym: A Ty zdejmij te spodnie bo wyglądasz w nich grubo.
Czysta reakcja emocjonalna gdyż tak naprawdę, nigdy byśmy tego koleżance nie powiedzieli.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej