Myślę, że warto wspomnieć, iż taki system został stworzony po tym, jak cywilizacja doszła do wniosku, że to właśnie emocje są źródłem zła na świecie. Wymazanie nienawiści, gniewu, żalu, zazdrości, które tak często stanowiły przyczynek do wojen i konfliktów światowych, miało być zbawienne w skutkach, zapewniając światowy pokój nawet kosztem sympatii, przyjaźni i miłości. Jak wyszło w praktyce? Warto się przekonać oglądając "Equilibrium". Przy okazji można pozachwycań się rewelacyjnymi, moim zdaniem, scenami walk!
Polecam
