Czyli wybieramy bo brakuje nam jednak tego czego ludzie nam nie dają a czego szukamy i podświadomie potrzebujemy a nie znajdujemy
z tym co było tu powiedziane wcześniej nie zgadzasz? w tym zdaniu " Chęć bliskiego kontaktu z ogólnie rozumianą naturą, z której przecież się wywodzimy, której częścią wciąż jesteśmy."
wydaje mi się,że to twierdzenie chyba nie zaprzecza Twoim rozmyslaniom
moim zdaniem tęsknimy za właściwa nam druga 1/2 za miłościa prawdziwą uczymy się jej i poznajemy dzieki również bezinteresownym zwierzetom i obserwacji natury zaczynamy rozumiec czym jest miłosc ta moc twórcza i jak funkcjonuje dookoła nas
John Creamer "The Healing" John Creamer "The Healing" (Jerome Robins N.Y.C. Loves T.O. Mix) - NY Love Records (http://www.youtube.com/watch?v=F6gJFM90gNs#)
Podoba mi się ta wypowiedź.Jest taka właściwa i naturalna.
Mówią, że są szczęśliwe:)
;)
Ale zwierzę, to przede wszystkim mnóstwo wielkiej, szczerej radości i mądrości.
i tego też nam brakuje
Nie dorabiam sobie filozofii typu "coś mi zwierzę ma zastąpić (albo kogoś)".
chodziło o rozważanie nad potrzebami naszymi skąd się biorą i dlaczego uświadomienie sobie swoich potrzeb jest celem tego rozważania.
zwierzęta są naturalne szczere w wyrażaniu emocji , a my podążajac za rozwojem technologicznym cofamy się w rozwoju poniżej poziomu zwierząt dzięki zwierzętom jesteśmy bardziej ludzcy przypominaja nam o opiekuńczuści czułości miłosci bezwarunkowej bez zwierząt stalibysmy się nienaturalni