Discovery Human Nature Forum
Świat => Wybrane zagadnienia => Polityka => Wątek zaczęty przez: LI w Styczeń 10, 2012, 09:48:18 pm
-
Traktujecie głosowanie jako obowiązek czy może przywilej? Chodzicie w ogóle? Sporadycznie czy zawsze?
Ja zasadniczo nie chodzę, bo nie ma na kogo głosować. Wybór "mniejszego zła" jakoś mnie nie pociesza. Tato mi potem mówi, że mam nie narzekać bo przecież nie byłam głosować to nie mam prawa. C
-
Chodzę zawsze. Czy obowiązek? Raczej przywilej. Tak czasem jest to wybór "mniejszego zła" ale lepiej wybrać to "mniejsze zło" niż pozwolić wygrać temu "większemu". U mnie w domu głosowanie było zawsze obowiązkowe. To taki przywilej ludzi dorosłych. Bo skoro jestem dorosła to idę głosować na wcześniej starannie przemyślaną partię i niejako biorę odpowiedzialność za ten wybór. A, że w PL jakość polityki jest marna to już całkiem inna sprawa.
-
Nie chodzę bo to nic nie daje. Przychodzi jedna partia po drugiej i nic się nie zmienia. Nie realizują programów wyborczych, które też same w sobie to stek bzdur i bajek. Po za tym mam wrażenie, że to nie my wybieramy władzę tylko media a raczej Ci, którzy media kontrolują ..... A kto kontroluje... ???
(http://img683.imageshack.us/img683/8300/przejmowaniewladzym.jpg)