Discovery Human Nature Forum

Natura ludzka => Ciało => Nałogi => Wątek zaczęty przez: Moniq w Grudzień 20, 2011, 02:22:30 pm

Tytuł: Wątek dla rzucających palenie ;)
Wiadomość wysłana przez: Moniq w Grudzień 20, 2011, 02:22:30 pm
Jak trudno rzucić każdy nałogowy palacz wie.. Niestety... Każdy z nas gdyby wiedział wcześniej nigdy do ust pewnie nie włożyłby tego pierwszego papierosa..

Ale stało się.. Jesteśmy uzależnieni. Pewnie nam z tym źle, obciachowo i dopadają nas duszności. Nie mówiąc już o chudnięciu portfela. Czas rzucić to świństwo. Tylko jak kiedy organizm domaga się "małego potwora" tak, że aż skręca?

Widocznie jakiś sposób jest bo na świecie miliony ludzi pozbyło się tego nałogu. Skoro oni mogli to dlaczego nie TY?

A może są wśród nas osoby, które palenie rzuciły i napiszą jak?

http://rzucaniepalenia.net/ (http://rzucaniepalenia.net/)
Tytuł: Odp: Wątek dla rzucających palenie ;)
Wiadomość wysłana przez: House w Grudzień 20, 2011, 04:40:13 pm
przyjdzie to łatwiej jesli zobaczymy jak wygladaja sobie od tego nasze płuca ...

i ten obraz  sobie w myslach utrwalmy trzeba tez przypomniec czy uswiadomoc  ze jestesmy swoim przyjacielem nie wrogiem  nasze ciało słuzy nam wiernie a my je co zamiast wspomagac regularnie zatruwamy lub zadac pytanie co nam to daje? jakie korzysci tak naprawde lub jesli chcemy oszczedzac ile mozna oszczedzic na tym
papieros to przeżytek ;) nowocześni ludzie nie pala nie zatruwają swojego organizmu i innych toksynami za niemałe zresztą pieniadze to głupie
Tytuł: Odp: Wątek dla rzucających palenie ;)
Wiadomość wysłana przez: Moniq w Grudzień 20, 2011, 05:35:47 pm
House mnie nigdy widok zdjęć płuc palacza nie przerażał. Tłumaczyłam sobie, że tak samo truje mnie żywność, którą teraz spożywamy z tym całym inwentarzem różnych "E"  i tak samo truje mnie powietrze, które też za czyste nie jest.

Każdy nałogowy palacz (a przynajmniej większość) ma raczej w głębokim poważaniu koszty albo czy palenie jest modne.

Ale masz rację trzeba dojść do punktu: szanuję siebie samego, swoje życie a co za tym idzie swoje ciało.
Przyznać się do nałogu to połowa sukcesu... Ja długo się sama przed sobą nie przyznawałam.. Szczerze to nie wiem kiedy nawet to moje popalanie zmieniło się w konieczność.."No co ja nałogowo palę? Przecież wcale mi nie przeszkadza jak nie zapalę kilka dni. A zresztą te kilka papierosów na tydzień to jaki tam nałóg" albo "Mogę rzucić jak tylko będę chciała" (to czemu nie rzucisz tylko się trujesz?) .... Zna to ktoś?

Moim zdaniem tabletki, plastry czy gumy to tylko utrzymywanie przy życiu "małego potwora". Znam osoby, które rzuciły palenie ale się uzależniły od tych właśnie nikotynowych gadżetów, Rzucać trzeba od razu. Bez wspomagaczy. Zacisnąć zęby. A potem delektować się nowymi zapachami i smakami.... Nie miałam na przykład pojęcia, że wszystko inaczej zacznie smakować po rzuceniu papierosów... Smak jabłka nawet nabrał innego wymiaru ... A te zapachy ... niegdyś zaćmione ;),
Może to śmieszne ale ja mam zawsze marchewkę pod ręką. Zdrowa (ekologiczna od sąsiadki z działki), nietucząca i całkiem smaczna a jak mnie skręcać zaczyna to sobie pochrupię :).

House a Ty kiedyś paliłeś?
Tytuł: Odp: Wątek dla rzucających palenie ;)
Wiadomość wysłana przez: House w Grudzień 29, 2011, 11:53:59 pm
paliłem i szybko sie odzwyczaiłem bez żadnej metody
a jak?...
kiedy nagle nie mozesz złapać oddechu i walczysz o swoje życie
to bardzo skuteczna metoda jak atak astmy
Tytuł: Odp: Wątek dla rzucających palenie ;)
Wiadomość wysłana przez: Mothyl w Grudzień 31, 2011, 07:33:38 pm
Ja po prostu przestałam. Głównie ze względu na pracę (nie wyobrażam sobie żebym miała śmierdzieć fajami), poza tym mój chłopak jest niepalący, więc nie mam wyjścia :P Czasami zdarza mi się zapalić na imprezie, przy piwku, czasami chce mi się jarać kiedy się zdenerwuję, ale jak już odpalę, to po 2-3 buchach ochota mija i zaczyna robić mi się niedobrze  :D
Tytuł: Odp: Wątek dla rzucających palenie ;)
Wiadomość wysłana przez: aliemka w Styczeń 14, 2012, 09:16:18 pm
A ja mam dzisiaj mega kryzys.... po takim czasie no ....  :'(
Myślę o paleniu średnio co 15 minut.... I już się nawet ubierać zaczęłam żeby iść do sklepu po fajki.