Marzec 28, 2024, 11:38:06 pm

Autor Wątek: Miliardowe przypadki  (Przeczytany 1871 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

13

  • Gość
Miliardowe przypadki
« dnia: Maj 16, 2012, 11:00:12 am »
  • Publish
  • Logo. Coś, co buduje markę, rozpoznawalność, daje pieniądze. Niektóre znaki są piękne - w prostej formie, dobrej kolorystyce, rzucone niby od niechcenia, a jednak dokładnie przemyślane.
    Jednym z moich ulubionych jest logo Nike. Dodatkowo fascynuje mnie historia jego powstania.


    "Skąd się wzięło logo Nike?[/font][/i][/font][/color]
    Logo “Swoosh” jest, według badań, jednym z najbardziej rozpoznawalnych na świecie. Zgadnijcie, ile zapłacił za nie, Phil Knight – założyciel firmy Nike.
    Twórcą tego prostego a zarazem łatwo zapamiętywanego znaczka jest Carolyn Davidson. Zaprojektowała go w 1971 roku będąc studentką sztuk plastycznych na Portland State University. Dziewczyna nie była ani znanym w środowisku grafikiem, nie miała też żadnego doświadczenia. Niesamowity zbieg okoliczności oraz olbrzymie szczęście sprawiło, że na butach, które dzisiaj nosimy, widnieje akurat jej logo.
    Jest rok 1971. Początek semestru na uniwersytecie. Młoda Carolyn wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką siedzi przed campusem uczelni. Popijają koktajl owocowy. Jej niewyraźna mina ukazuje poważny problem, z którym boryka się już od jakiegoś czasu. Jest zafascynowana malarstwem. Chciałaby poszerzać swoją wiedzę i umiejętności. Niestety nie stać jej na opłacenie dodatkowego fakultetu. Rozmowa więc szybko zamieniła się w monolog Carolyn. Jednak oprócz koleżanki, znalazła się jeszcze jedna osoba, która usłyszała użalanie się pani Davidson. Był to Phil Knight. Wówczas młody przedsiębiorca, importer obuwia sportowego z Japonii.
    Jak opowiadała, w jednym z wywiadów Carolyn Davidson: “podszedł do nas mężczyzna i przedstawił się >ciao, jestem Phil, to ty jesteś tą dziewczyną, którą nie stać na kurs malarstwa? Mam dla ciebie pewną propozycję. Spodziewam się wizyty moich partnerów handlowych z Japonii i będę potrzebował paru folderów i plakatów<”. Dziewczyna długo się nie zastanawiała. Tak rozpoczęła się współpraca z późniejszym twórcą najpopularniejszego obuwia sportowego na świecie.
    Polecenie stworzenia loga dla butów sportowych, które miały konkurować z Adidasem, Pumą i Reebokiem było nie lada wyzwaniem. Inspiracja przyszła ze świata mitologii. Logo Nike obrazuje skrzydło ze słynnego posągu greckiej bogini zwycięstwa. Według legendy, Grecy mawiali: “Ponieważ do walki staje się dlatego, żeby wygrywać”.
    Dzwoniący telefon przerwał pracę dla studentki sztuk plastycznych. “Carolyn, projekty. Potrzebujemy ich natychmiast. Pojutrze mają być gotowe pudełka z nadrukiem”. Tylko tyle zapamiętała z rozmowy ze swoim szefem Carolyn.
    Znaczek “swoosh” nie przypadł do gustu ludziom go oceniającym. Oprócz Knighta werdykt miało wydać jeszcze czterech innych współpracowników. Każdy z nich był na ” nie”. Argumenty, które padały z ich ust były różne. “Wygląda jak odwrócony znak Pumy”, “przypomina logo użyte kilka lat temu przez Chryslera”, “ten znaczek nie akcentuje niczego, to zwykła dekoracja”.
    Sam Knight również nie był zachwycony. Tylko naglące terminy oraz niskie honorarium twórcy sprawiły, że został zaakceptowany. Carolyn otrzymała za swoją pracę 35 dolarów. Wiosną 1972 roku stał się znakiem towarowym.
    Wkrótce w butach Knighta rekordy bili najlepsi sportowcy na świcie. W reklamę obuwia zaangażowany został m.in. Michael Jordan i to tylko dlatego, że przed nim firmie Nike odmówili Magic Jonson oraz Larry Birda. Specjalnie zaprojektowane buty tzw. “Air Jordan” były w NBA nielegalne. Miały czarny kolor – niedopuszczalny w rozgrywkach w USA. Po każdym meczu Jordana karano więc grzywną w wysokości 1000 dolarów, którą uiszczała firma Nike.
    Dzisiaj Nike jest symbolem dynamiki, ruchu i sukcesu. Synonimem zwycięstwa. Sama firma jedną z najbogatszych na świecie.
    Pytana przez dziennikarzy Carolyn jak jej się wiedzie w życiu odpowiada, że milionerką nie jest, ale prowadzi godne życie. Zapewne zapewnił jej to sam Knight, który po 12 latach od opatentowania znaczka zrewanżował się dziewczynie skromnym pakietem udziałów w jego firmie.
    Karol Wasilewski"