O 38-letnim mężczyźnie było bardzo głośno, gdy cztery lata temu zaszedł w ciążę. Beatie urodził się jako kobieta, jednak mentalnie czuł się mężczyzną. Postanowił więc zmienić płeć. Terapia hormonalna i rekonstrukcja klatki piersiowej przyniosła efekty, jednak w dalszym ciągu miał żeńskie narządy płciowe. W obliczu prawa stał się mężczyzną. Wiele lat po operacji zdecydował się na ojcostwo. Jego żona, 49-letnia Nancy, jest bezpłodna. Mężczyzna był tak zdeterminowany, by mieć dziecko, że sam postanowił zajść w ciążę.
Beatie odstawił zastrzyki z testosteronu. Pierwsza próba skończyła się fiaskiem. Za drugim razem się udało! W 2008 roku urodził pierwsze dziecko. Teraz ma ich trójkę.
http://m.ocdn.eu/_m/199b37efa341cb33669f1e64b13af56d,28,1.jpg
http://londynek.net/image/jdnews-agency/2191248/3123-lg.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/1/11592/z11592861X,Thomas-Beatie.jpg
Gdzie w takim razie jest granica pomiędzy byciem mężczyzną a kobietą?
Gdzie zakodowane jest to jak się czujemy - bo jeśli nie w ciele to w... głowie?