Wszyscy wiedzą, że ryby jeść należy, najlepiej min. 3 razy w tygodniu. Fajnie, bardzo lubię ryby, a najbardziej świeże, jeszcze bardziej samodzielnie złowione. Ale ich nie jem, bo patroszyć nie umiem. Pozostaję więc przy mrożonkach z supermarketu.
Jednak nadzieja na nauczenie się filetowania ryb jest, bo tu pewien pan pokazuje to dość dokładnie. Wkuję obraz na pamięć
Tu z kolei inna wersja filetowania rybki, bezpośrednio na talerzu już po usmażeniu. Tylko ten talerz coraz bardziej traci na apetycznym wyglądzie.......
A to jedna z miliona propozycji przygotowania ryby